Komórki do zadań specjalnych
Kontuzje podczas zimowych wypadów na narty, urazy na wodzie czy w trakcie górskich wędrówek... Jak szybko i skutecznie dojść do pełnej sprawności? Centra medyczne inwestują w najnowszy sprzęt i wykorzystują najnowsze techniki terapeutyczne. Coraz popularniejsze staje się leczenie komórkami macierzystymi. I to nie tylko wśród sportowców, dla których regeneracja jest jednym z najważniejszych elementów treningu.

Medycyna cały czas szuka nowych rozwiązań. Chirurgia plastyczna też przecież nie powstała tylko po to, żeby na siłę upiększać ludzi, ale by pomóc im normalnie żyć po wypadkach i urazach. To była myśl przewodnia, a dopiero później rynek wymusił niejako kolejne kroki w stronę coraz popularniejszej chirurgii estetycznej. – przypomina. Podobnie jest w przypadku leczenia komórkami macierzystymi. – Społeczeństwo się starzeje i coraz bardziej dokuczliwe są problemy dotyczące choćby aktywności ruchowej – mówi Bartłomiej Kacprzak z łódzkiej kliniki Orto Med Sport. – Dlatego zaczęto stosować komórki macierzyste, aby przyspieszyć i ułatwić regenerację danej części organizmu po urazie. Jeśli jesteśmy młodzi, zwykle nie ma z tym problemu. Gorzej wygląda to u ludzi starszych – dodaje specjalista.

Zasługuje na Nobla

Komórka macierzysta pozwala nam na stymulację wybranej części organizmu. Na jakiej dokładnie zasadzie się to wszystko odbywa, nikt jeszcze nie jest w stanie udzielić wyczerpującej odpowiedzi. Jest kilka teorii, ale żadna nie została całkowicie potwierdzona. Kto pierwszy tego dokona, zapewne otrzyma Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny. – To zapewne nie spodoba się koncernom farmaceutycznym i niektórym lekarzom, bo może zostać naukowo udowodnione, że istnieje możliwość leczenia się własnym ciałem – zauważa 32-letni ortopeda i przyznaje, że dotychczasowe przypadki leczenia z wykorzystaniem komórek macierzystych dają znakomite efekty. Istotną rzeczą w tej metodzie leczenia jest fakt, że wykorzystujemy potencjał własnego ciała. Jak najbardziej ma też do niej zastosowanie główne hasło Hipokratesa, czyli: po pierwsze, nie szkodzić. W tym przypadku nie podajemy do organizmu nic chemicznego, co mogłoby wywołać jakieś skutki uboczne. A pozytywne efekty, w tym gojenie, obserwowane są stosunkowo szybko. – Komórki macierzyste dają sobie także radę ze stanami zwyrodnieniowymi, co może choćby wyeliminować konieczność założenia endoprotezy. Tak samo świetne rezultaty zaobserwowano w medycynie estetycznej – wylicza Kacprzak.

Po pierwsze, uczciwie!

Do leczenia komórkami macierzystymi nie ma praktycznie żadnych przeciwwskazań. Szczególną ostrożność zaleca się jedynie zachować przy chorobie nowotworowej. Jednocześnie tego typu leczenie należy odróżnić choćby od terapii osoczem bogatopłytkowym czy podaniem pełnej krwi. Działa bowiem według innego mechanizmu i ma zdecydowanie większy potencjał. Łódzki ortopeda zwraca przy tym uwagę, że leczenie komórkami macierzystymi przyniesie pożądany efekt tylko wtedy, gdy przeprowadzane jest… uczciwie. – Lekarz musi dochować niezwykłej staranności na każdym z etapów działania. Od pobrania krwi, przez wydzielenie najbardziej wartościowych komórek, po ich wstrzyknięcie w uszkodzone miejsce. Wszystko musi odbywać się na najwyższym poziomie i z użyciem dedykowanego sprzętu, który bynajmniej nie należy do najtańszych. – Jeśli ktoś używa tańszych zamienników, zwyczajnie oszukuje pacjentów – przestrzega lekarz, który od kilku miesięcy współpracuje również z ośrodkiem medycznym FC Barcelona.

Jak przebiega zabieg?

Najpierw pobierane są komórki z tkanki tłuszczowej pacjenta (tzw. liposukcja). Najczęściej z brzucha, a jeśli ktoś trenuje wyczynowo i nie ma tam tkanki tłuszczowej, pobranie następuje z zewnętrznej strony ud, gdzie jakiś tłuszcz zawsze się magazynuje. Przeciętnie pobiera się od 300 do 500 mililitrów tego tłuszczu, który następnie trafia do specjalnej maszyny, gdzie wrzucany jest odpowiedni enzym i oddzielane są komórki. Maszyna sama wybiera to, co najbardziej wartościowe, a cały ten proces trwa 1,5-2 godziny. Wyselekcjonowane komórki macierzyste podawane są następnie bezpośrednio w chory obszar naszego ciała. – Co ważne, zabieg wykonywany jest jednorazowo na daną część ciała i nie ma potrzeby jego powtarzania – mówi szef Orto Med Sport. Jest to jednak leczenie biologiczne, a nie farmakologiczne. Im większe zagęszczenie komórek, tym lepiej dla pacjenta. Dlatego nie ma najmniejszego sensu dzielić uzyskanego materiału leczniczego na kilka porcji i aplikować ich w odległe od siebie miejsca.

Na razie drogo

Nowa metoda leczenia, mimo dotychczasowej wysokiej skuteczności, pozostaje mało popularna z kilku powodów. Głównym z nich jest cena zabiegu, która wynosi kilkanaście tysięcy złotych. Druga kwestia to zwyczajna nieznajomość tego sposobu leczenia u ludzi. A dopóki coś nie stanie się powszechne, pozostaje drogie. I koło się zamyka. Tym bardziej, że ten typ leczenia jest mało dostępny z uwagi na konieczność posiadania drogiego sprzętu w klinice i wysoki stopień trudności przy przeprowadzeniu samego zabiegu. W Europie przodującym krajem w dziedzinie leczenia komórkami macierzystymi jest Hiszpania. Tam te wyselekcjonowane komórki są podawane niemal przy każdej operacji, wspomagając proces rekonwalescencji. Ale warto pamiętać, że w Barcelonie i innych miastach dostępność tej metody jest nieporównywalnie wyższa, bo refunduje ją tamtejszy odpowiednik NFZ-u. Pozostaje mieć nadzieję, że i u nas kiedyś takie leczenie stanie się bardziej osiągalne. Choć i tak liczba chętnych rośnie z miesiąca na miesiąc, bo ludzie są coraz bardziej świadomi możliwości ochrony własnego zdrowia. To samo tyczy się również sportowców, dla których dobrze funkcjonujące ciało jest przecież podstawowym „narzędziem” do osiągania sukcesów…
artykuł pochodzi ze strony: http://wpodrozy.eu/aktualnosci/1151/Komorki-do-zadan-specjalnych.html